Okładka książki

Poison

Niezbyt przypadła mi do gustu, w ogóle nie kojarzy mi się z GONE, raczej tanim romansidłem, na którego okładce postacie majestatycznie spoglądają w dal i mają wyphotoshopowane usta. Razz

Em

A ich włosy powiewają na wietrze, rozpylając dookoła woń kwiatów i najlepszego szamponu do włosów...

Poison

Hahahah, dokładnie. Very Happy

Spotkałam się już z kilkoma przypadkami osób, które przekładały przeczytanie GONE z powodu okładki. Trochę głupie, ja też się na początku nie przekonałam, ale jak zobaczyłam opis na tyle, to zaczęłam już na przerwie czytać. Smile

Em

Idealną okładką byłby bariera. Po prostu miasto pod barierą, jeśli chodzi o pierwszą część. Nie lubię ludzi na okładkach w ogóle.

Helen!

Ja tak samo. w innych częściach było nawet ok, ale tutaj wyglądało to tak plastikowo i sztywnie. No i szamponowo.

Poison

Dochodzę do wniosku, że zdjęcie na okładce bardziej nadaje się do reklamy salonu kosmetycznego albo centrum odnowy biologicznej. Razz

Em

Zgadzam się! Zdecydowanie. Very Happy

Helen!

Tak samo!

Ten kto robił tą okładkę, mógłby choćby zrobić tą chmurkę czarną by zwiastowała nieszczęście czy coś.