Forum www.rpggone.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Sny
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rpggone.fora.pl Strona Główna ->
Hydepark
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Persephone
Helena Foster, II kreski



Dołączył: 30 Lip 2012
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Królestwo Umierającego Słońca

PostWysłany: Wto 11:35, 28 Sie 2012    Temat postu:

Ja jako Dany! To musiało być piękne Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Helen!
Nolan Knight, III kreski



Dołączył: 27 Kwi 2012
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chyba Świnoujście.

PostWysłany: Wto 15:22, 28 Sie 2012    Temat postu:

Po wczorajszym iście chorym i porąbanym śnie:
Cytat:
Dzisiaj miałam chory sen i im więcej o nim myślę tym bardziej zaczynam się zastanawiać co ze mną nie tak...
Akcja cudnego snu - Cholera wie gdzie. Lasy, campingi, drogi, góry, morze, skałki...
Więc zaczęło się superowo. Ja [albo jakaś inna porąbana bohaterka] ocknęłam się stojąc na ulicy. Stałam i stałam...
Doszła do mnie jakaś Camile/Carolin/Inne imię na C i zabrała na jakiś camping, którym były niebieskie zakrwawione samochody... Potem wraz z jakimś dziećmi pobiegłam w góry i o mało nie wpadłam do morza. Wrzuciłam tam mojego wroga z klasy. Gdzieś mignął mi Rex z Aratnim, ale zwieli gdzieś na dół. Pojawia się porąbana "Camile/Carolin/Inne​ imię na C" i twierdzi, że coś aktywowałam i, że rozsadzi wszystkich ludzi. Ta jak porąbka macha rękoma i coś klika na niewidzialnej klawiaturze i mówi. - Uff, wszystko oki, ale chyba rozwaliłam Sanjita. Przecięło go na kawałki, ale jest SUPER!
Ja zaczynam łapać się za serce i bujać się w tył i w przód drąc się -Czuję krew. To krew mózgu! KREW MA METALICZNY ZAPACH!
Zbiegam z górki i dzwonię do Em drąc się, że trafiłam do 7 tomu GONE i jak to się skończy... Ona do mnie kto mówi.
Biegnę po dzieciaki i po "Camile/Carolin/Inne​ imię na C" krzycząc, że musimy znaleźć Sanjita. Mijamy trupy, muchy, wisielców itd. aż wreszcie ktoś krzyczy - PATRZCIE, TO ON! Jakaś 5 latka pobiegła gościa przytulić a tam... Obdarty gościu ze skóry pocięty na kawałki.
Wzięłam super glue [glu?] i zaczęłam co sklejać nim twierdząc, że właśnie ożywiam ukochanego.
I tak cały sen. Składałam trupa. Doszłam do wniosku, że oczu trupów [szczególnie prawe] są interesujące.


Dzisiaj miałam uroczy sen. Dodam, że przed snem gadałam na GG o Kaicho wa Maid-sama. [Manga o licealistce, co jest przewodniczącą (prefektem?) szkoły, jest biedna i pracuje w Maid Latte sprzedając kawę w stroju pokojówki.]
Tak więc w moim śnie miałam 21 lat, miałam własną herbaciarnię z kawiarnią w piwnicy [lochach?], zrobiłam tam zlot forumowy [muahaha, zarobek!], swatałam ludzi by się umawiali w mojej kawiarni i przy okazji robiłam sobie free herbatę <3
Krótki sen, ale cudny!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Helen! dnia Wto 15:25, 28 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sprężynka
Mistle Page



Dołączył: 28 Kwi 2012
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:27, 28 Sie 2012    Temat postu:

Und, boję się twoich snów xD

A ja wypróbowałam sposób z tym myśleniem mocno przed snem i sprawdziło się! o.O No, nie do końca, ale to o czym myślałam, też tam było.
Jak zasypiałam, myślę, a co mi szkodzi, spróbuję. I cały czas w głowie powtarzałam PSZEMEKPSZEMEKPSZEMEK (przezwisko Star), jakoś tak, po prostu pierwsze co mi przyszło do głowy.

W każdym razie nie przyśniło mi się od razu, bo w nocy budziłam się chyba 3 razy, w każdym razie to było po ostatnim przebudzeniu, myślę, że koło 4 nad ranem.

Kto czytał Podpalaczkę będzie miał lepsze wyobrażenie Very Happy

Stałam na jakimś wzgórzu, a niżej było kilka budynków w tym stajnia a dookoła drut kolczasty i ogrodzenie pod napięciem (mniej więcej sceneria siedziby Sklepiku z podpalaczki). Był tam ze mną Draco (taaaa, zdecydowanie najlepszy fragment snu) ubrany w jasnoniebieską koszulę, o której wczoraj dyskutowaliśmy na cboxie (tę, którą rzekomo zostawił u Poison).
W każdym razie zeszliśmy sobie z tego wzgórza, ale nie było jak przeleźć przez to ogrodzenie. Co to dla Draco, wziął nóż kuchenny (nie taki ostry, tylko taki normalny, obiadowy), chlasnął jakieś drzewo, w 3 sekundy wystrugał z niego dwie miotły. Przykleił do tego trochę trawy, że niby witki (nie pytajcie jak) i fruuu, przelecieliśmy przez ogrodzenie.
Idziemy dalej, a ja się pytam po co. On na to, że ma dla mnie niespodziankę. Ja oczywiście w siódmym niebie i nagle z tej stajni wybiega stado jednorożców z tęczowymi ogonami i grzywami, które zaczęły szarżować na jakąś nastoletnią dziewczynę, która szła od drugiej strony.
Wtedy kapnęłam się, że to Deborah Hinner, bo wyciągnęła ręce i te ogony i grzywy im się zapaliły i jedorożce pac! W sekundzie zdechły. No nic, wkurzyłam się jak nie wiem, na co z tej stajni nagle wylatuje coś a la smok (ale nie taki jak w GoT czy Eragonie, tylko coś prędzej jak taka skrzydlata bestia na której latał w WP Wódz Nazguli; czaroksiężnik z Angmaru).
Nie to było jednak najlepsze. Bowiem na tej... bestii siedziała Star właśnie. O, a była wściekła i to cholernie. Krzyknęła coś w guście nie w moje jednorożce, suko, co oczywiście kojarzy się ze słynną kwestią Molly do Bellatrix z IŚ i poleciała do tej Deborah z Brisingrem (miecz Eragona, który stawał w ogniu, ale się nie topił).
Odcięła jej głowę, a ciało samo się spaliło o.O Głowa zaczęła coś tam zrzędzić, a potem pacnęła do stawu i zjadły ją kolorowe karpie Koi -> to ostatnie stwierdził Draco, bo ja zaczęłam lecieć po gaśnicę (głupia zapomniałam, że mam Draco xD) bo głowa Deborah zdążyła wywołać okropny pożar. Budynki zaczęły wybuchać i w ogóle, ja krzyczę, żeby coś zrobił, ale kicha. Pszemka, znaczy Star i jej... wierzchowca spaliło, a ja i Draco odlecieliśmy na miotłach, które on wcześniej wystrugał.
A potem się obudziłam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mashu95
Matthias Moore, III kreski



Dołączył: 28 Cze 2012
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa/Koszalin

PostWysłany: Wto 23:28, 28 Sie 2012    Temat postu:

mam do powiedzenia dwie... nie, trzy rzeczy.

1.Helen, to ze mna rozmawiałaś o Kaichou Very Happy dzięki mnie miałas taki super sen, a ja dzięki temu, że tobie się taki przyśnił jestem dumny, że maczałem w tym palce.

2. Sprężynko, masz ciekawe sny ;> a to coś to miało nazwę własną, tylko nie pamiętam jaką i nie był to smok (ale smoki o podobnej budowie nazywane są Wyvernami)

3. Eragon to marna podróba Luke'a Skywaker'a. Paolini cały schemat z lekkimi przeróbkami, żeby nikt się nie domyślił i nie mogli go pozwać za plagiat ściągnął ze Star Wars, umieścił to w świecie fantasy i myśli, ze jest genialnym młodym pisarzem (a nie jest).

dowód? proszę bardzo, analogiczne postaci:

-Brom - Obi-wan Kenobi (tyle, że Obi-wan nie był ojcem Luke'a)
Galbatorix - Darth Sidious (Imperator)
-Eragon - Luke Skywalker (dosłownie, dla mnie nie ma miedzy nimi różnicy, obydwaj przeszli dokładnie tę samą drogę)
-Ten taki stary elf, ostatni jeździec - Mistrz Yoda
-Gedywey Ignasia (albo jakoś tak) - Medichloriany (istotki w krwi Jedi odpowiedzialne za ich kontakt z mocą)
-Smoki - Moc
-Miecze magiczne Smoczych jeźdźców - Miecze Świetlne
-Durza+ten chłopak (syn Morzana) co miał Ciernia - Darth Vader
- ten chłopak od ciernia (znów) - Han Solo
- Smoczy Jeźdźcy - Jedi
- 12 Galbatorixa - no przecież, że Sithowie

chyba więcej nie trzeba
dodam też, że całe story pierwszej części dziedzictwa to dokładna kopia 4 epizodu SW: Nowa Nadzieja.

Najpierw bodziec startowy (SW: R2D2 i C3PO na farmie wilgoci Owena Lars'a pokazują Luke'owi Leię, Dziedzictwo: Eragon znajduje jajo Saphiry)
Spotkanie ze starym miszczem (SW: Obi-wan Kenobi, D: Brom)
Mordowanie rodzinki głównego bohatera (SW: wuj Luke'a Owen i jego żona zostali zamordowaniu przez Szturmowców, D: Razacowie zabijają dotychczasowego opiekuna Eragona jakiegośtam kolesia na FARMIE, eragon jakoś też niedługo zacznie mieć sny o księzniczce elfów)
wyruszmy ze staruchem w podróż (SW: Obi-wan każe Luke'owi sprzedać swoją wypasioną brykę, żeby wynająć od Hana Sokoła Millenium i polecieć na Aldeeran, D: Brom uważa, że niebezpiecznie jest zostaćw wioseczce bo ich też zakatrupią. Obydwaj mistrzowie podejmują decyzje o szkoleniu młodziaków: Luke dostaje miecz Anakina a Eragon pierwsze siodło)
Ups, coś nie tak seria niefortunnych zdarzeń, lecimy na ratunek księzniczkom
Walka tego złego ze starym dobrym (SW: dobry- Obi-wan, zły - Darth Vader; dobry: Eragon, Brom, zły: Durza) efekt: smierć dawnych mistrzów i ucieczka młodzików z księżniczkami.
Ruszmy dupę w stronę rebelii nie trzeba tłumaczyć
ostatnia walka Luke rozchrzania Gwiazdę Śmierci a Eragon Durzę.

yieeeeepiiiii


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mashu95 dnia Wto 23:33, 28 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em
Flossy Whitemore,
III kreski




Dołączył: 27 Kwi 2012
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Jednorożców

PostWysłany: Śro 15:17, 29 Sie 2012    Temat postu:

Huehue, i tak lubię Eragona. Very Happy Myślę, że twoje słowa to nadinterpretacja, ale spoko.
Skąd tu w ogóle nagle temat o podobieństwach między Star Wars a Eragonem?

Tak czy siak miałam ostatnio jeden z najlepszych snów w życiu. Mama dała mi w nim szlaban na szkołę! *-*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Helen!
Nolan Knight, III kreski



Dołączył: 27 Kwi 2012
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chyba Świnoujście.

PostWysłany: Śro 16:05, 29 Sie 2012    Temat postu:

Mi się śniło, że musiałam przepływać kanał by iść na peron z piasku i potem na wielką górę gdzie miała być szkoła. Tak zaczął się 3 września 2012. Tyle, że na peronie z piasku było szkło i nauczyciele kazali chodzić na boso. Cały sen o rozrywaniu nóg, wrzaskach nauczycieli i widzeniu morderców przy drodze na górę. Mmm. Kolejny normalny sen w skrócie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sprężynka
Mistle Page



Dołączył: 28 Kwi 2012
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:50, 30 Sie 2012    Temat postu:

Em napisał:
Huehue, i tak lubię Eragona. Very Happy Myślę, że twoje słowa to nadinterpretacja, ale spoko.
Skąd tu w ogóle nagle temat o podobieństwach między Star Wars a Eragonem?


Właśnie. Z niektórymi to się zgadzam, ale mimo wszystko... Poza tym, Paolini miał 15 lat jak to pisał. Nie podważając niczyich zdolności to... ciekawe, który z nas napisałby książki, które przetłumaczono na kilkanaście języków.
No i podobieństwa są głównie tylko w pierwszej części. W kolejnych styl bardzo się poprawia Razz

A mi się dziś śniło że byłam w kinie z Nicholasem Houltem! *.* (przy okazji model Nolana).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Helen!
Nolan Knight, III kreski



Dołączył: 27 Kwi 2012
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chyba Świnoujście.

PostWysłany: Czw 20:06, 30 Sie 2012    Temat postu:

To musiał być świetny sen Very Happy

Ja za to miałam kolejny sen z serii 'Wow, pamiętam co śnię o.O'
Więc sen durny i bez sensu jak każde. Pracowałam w empiku , a dkoładniej dostawałam mangi po angielsku (ANGIELSKU!) i je tłumaczyłam na Polski (TŁUMACZYŁAM!). Tak więc zajęłam się tłumaczeniem jakiegoś Ecchi, potem Fantasy i jakiegoś dziwnego czegoś o jeźdźcach apokalipsy, który brali śluby w piekle. Super sensowne, ale tłumaczyłam grzecznie... Po 3 dniach odniosłam mangi do empiku, mieli mi zapłacić i... Przepraszamy, nie masz własnej karty bankowej, nie możemy ci zapłacić twoich 666 złotych za te 3 sztuki.
Coś mnie już zalewa od środka, idę do banku, nagle naskakują na mnie Dursley'owie, gonią aż do Stokrotki w Świnoujściu, ja tam uciekam, nagle robi mi się blizna na czole, nos WTF. Nagle jestem w labiryncie z gry 102 dalmatyńczyków, kolejne WTF. Nagle za mną idzie pan Dursley normalnym krokiem. Ja uciekam, a ten spokojnie za mną... Wyjmuje telefon, dzwonię do Hermiony, nagle znajduje się na dziwnym placu w tym labiryncie, telepotruję się na jakąś dziwne tęczowe wzgórze z dziwnym krzywym domkiem, śpiewającą wierzbą i Hermioną w stroju Szalonego Kapelusznika.
Dalej niestety nie wiem, bo obudził mnie telefon -.- Tak czy siak kolejny chory sen bez sensu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wildness
Christelle Whitemore, III kreski



Dołączył: 03 Maj 2012
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gniezno

PostWysłany: Sob 10:58, 08 Wrz 2012    Temat postu:

Pozwolę sobie skopiować z cantabile. Very Happy

Wczoraj miałam fajny sen.
Siedziałam z przyjaciółką w jakiejś salce z materacami i oglądaliśmy jakiś horror w telewizji. Nagle za oknem zauważyłyśmy wielki błysk, no to ja podeszłam do tego okna i co zobaczyłam na niebie? Znak Voldemorta. *.*
Później do okna podeszła Bellatrix (*.* x67382746) i zaśmiała się głośno, bo w naszą stronę właśnie szedł Voldzio (*.* x98365424839373). No to ja szybko biorę przyjaciółkę za rękę i uciekamy z tej sali. No i zaczyna się gonitwa. Do teraz nie wiem, czy Voldzio rzucił na mnie Avadę Kedavrę bo się obudziłam. xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wildness dnia Sob 10:59, 08 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rpggone.fora.pl Strona Główna ->
Hydepark
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin