Co dalej? [+ankieta!]

Mashu95

jak juz powiedziałem... #3 jeśli nie będzie ograniczonej swobody to bedzie jedna wielką samowolką... kazdy w co drugim co najmniej poście będzie się czegoś dowiadywał i nagle nie będzie wiadomo o co chodzi... szczerze mówiąc to takie coś mi bardziej pasuje na LARP...

przypomniałem sobie ostatnio o jednej ciekawej książce... może chcielibyście zagrać w rpg na jej podstawie... Nazywa się: [link widoczny dla zalogowanych]

Sprężynka

Problem z RPG na podstawie książek/seriali/mang/anime itd. jest taki, że nie wszyscy nie czytają/oglądają, a czasami są one na tyle mało popularne, że nie ma możliwości je dostać.

No i bardzo podoba mi się pomysł z walką RPG! Strzelmy sobie coś takiego z okazji świąt! Yaaaaayyyyy, genialne! Ja to widzę tak: zrobiło by się pod działem RPG dział Hall of Fame i w nim 4 subforum. Każde subforum to jedno zakończone RPG. Tam by się wrzuciło postacie - każda postać ma własny temat, gdzie znajduje się KP i kilkanaście zdań streszczenia roli postaci w poszczególnym RPG (dosłownie jedynie najważniejsze informacje) + każdy dodatkowo by sobie wybrał 2 pobocznych wymienić tak pod spodem i również kilka zdań co do ich roli.

I potem co? Jebut, wszyscy lądują w nowym ETAP-ie i mają deja vu, czy arena a la Igrzyska Śmierci (Igrzyska ETAP-u, lol Laughing

) Ha!
Wyobraźcie sobie Mad, Liv, Neę, Mis, Charlie, Myrę, Deborah, Lily, Susie, Melodie, Lacie, Flo, Vemonę, Elektrę, Nerine, Nolana, Jacka, Kevina, Kage'a, Michaela, Accela, Matta itd. w jednym miejscu xD

Achhh, lubię, jak mnie ponosi fantazja xD

A serio, to #3 chyba oficjalnie wygrała. Mam ujawniać pomysły i robimy burzę mózgów czy czekamy na cud?

Mashu95

Ja myślałem o czyms bardziej drużynowym z tym turniejem... w sensie, że ETAP vs. ETAP, tylko do poszczególnych walk wybierani byliby uczestnicy (czasem 1 na 1, czasem 2 na dwa, a jeszcze innym razem 1 na 1 na 1 na 1/2 na 2 na 2 na 2. ew. robimy wielkie Team Battle Royale, wybieramy liederów i walczymy wszyscy wybrani z danego ETAP-u przeciw innym drużynom). Kryjącą się za tym fabułą mogłoby być np. że wszystkie RPG miały miejsce w tym samym czasie... a każdy Gaiaphage to tak naprawdę inna istota, która wybrała dane miejsce by zrekrutować ludzi do wielkiego starcia mającego na celu zdecydować, który Gaiaphage jest najsilniejszy. Jeśli nasze postaci by się nie zgodziły to Ziemia robi BUM BUM!

Wszystko działoby się np. 3 lata po skonczeniu ETAP-ów, to dałoby postaciom czas na zmiany w zyciu, dzięki którym nie trzeba by pisać z ich punktu widzenia tak samo jak w danym rpg.

a poboczni byliby tylko moim zdaniem jako tło... sa potrzebni to sie o nich wspomina, nie to nie...

ciekaw jestem jak to wyjdzie z #3

Poison

Zagłosowało 7 osób, myślę, że nie ma co czekać aż reszta się pofatyguje, bo forum może tego nie dożyć. Smile

Sprężynko, mogłabyś przedstawić swoje propozycje? Jeśli ktoś jeszcze ma jakiś pomysł na #3, to zachęcam do podzielenia się. ^^ Turniej pewnie zrobimy - o ile znajdą się chętni, ofc Very Happy

(a mam nadzieję, że tak!) - ale to już inny temat, który jest niejako uzależniony od #3, więc może od tego zacznijmy.

Mashu95

ale prosze nie zdradzać przebiegu ani zakończenia bo to nie będzie żadna zabawa T-T jakiś system ciekawy i eliminujący samowolkę w rozwiązywaniu sprawy, to jest to czym powinniśmy się martwic bardziej niż fabułą, którą Sprężynka już podobno ma.

Sprężynka

No więc, to nie takie proste, bo chciałam znaleźć coś co każdemu by się spodobało, a gusta mamy różne.
Na wstępie chciałabym podkreślić, że to tylko propozycje - każdy może, a nawet musi, jeśli ma pomysł zgłosić własne.

Z racji dziwacznego zamiłowania części populacji do świrów opcja numer 1 przedstawia się z grubsza tak...

Szpital psychiatryczny - kilka różnych skrzydeł, włącznie z oddziałem dziecięcym i diagnostycznym (gdzie umieszcza się jedynie podejrzanych o zaburzenia), więc szeroki wybór postaci - od chorego psychicznie 40-latka do syna sprzątaczki czekającego w szpitalu na matkę pozostającą po godzinach.
Pacjenci szpitala kolejno zaczynają skarżyć się na bliżej niezdefiniowane coś*, które napawa ich przerażeniem. Początkowo lekarze przypisują to ich chorobom, ale gdy podobne przeżycia i odczucia występują u członków personelu zaczynają się niepokoić. Mimo to większość bagatelizuje sprawę, a pacjenci postanawiają wziąć sprawę we własne ręce.

Kwestie techniczne:
* - co do tego jest kilka osobnych pomysłów, ale to materiał na osobną dyskusję.
wziąć sprawę we własne ręce - jak? To zależy od tego czym będzie ów coś (czy przybierze kształt, czy pozostanie tylko... hm, wewnątrz ludzkich umysłów)
Ramy czasowe - współcześnie/po II wojnie światowej
Miejsce akcji: do ustalenia

Opcja numer 2 jest nieco inna, ale pozostająca w fantastycznym klimacie.

Małe miasteczko XYZ. Kilkadziesiąt lat wcześniej działy się dziwne, nigdy nie wyjaśnione rzeczy - ludzie ginęli bez wieści, a odnajdywano tylko połowę z nich po wielu tygodniach - martwych lub rozchwianych psychicznie. Zwierzęta zdychały bez powodu, miasteczko nieustannie było dręczone a to straszliwymi burzami, które niszczyły połowę upraw a błyskawice podpalały stodoły, a to poddtruwaniem miejscowej studni, przez co wielu miało kłopoty żołądkowe.
Minęły lata, życie w XYZ już prawie zapomniało o niewyjaśnionych okolicznościach sprzed lat. XYZ to teraz spora miejscowość, a ci, którzy pamiętają potworne wydarzenia zdążyli założyć własne rodziny. Większość z nich przypisała dawne wydarzenia pechowi, albo włożyła między bajki, wyrzucając z pamięci. Ich jedynym wspomnieniem, cieniem dawnych lat są bezsenne noce, tak podobne do tych sprzed lat - burzliwe i niespokojne, przy wtórze wycia psów i płaczu dzieci.
Takie noce zdarzają się coraz częściej, a dzieci świadków wydarzeń sprzed lat nakłaniają rodziców do opowieści. Nie biorą tego zbyt poważnie, do czasu, gdy historia zaczyna się powtarzać i w niewyjaśnionych okolicznościach znika rodzeństwo kilkorga z nich.
Nastolatkowie* są zdeterminowani, by tym razem odkryć prawdę i nie dopuścić do powtórki sprzed lat.

Kwestie techniczne:
* - proponowany wiek: 8-18 lat, stworzenie czegoś na kształtu paczki
Nie chciałabym powielać przykładu książki "To" - zorientowałam się, że wykazują podobieństwo dopiero w etapie dopracowywania szczegółów, a szkoda mi było tego pomysłu, więc postanowiłam go zostawić tak jak jest.
Zakłada on jednak, że coś, co tropią bohaterowie będzie czymś bardziej namacalnym, niż wspomniane "To".
Ramy czasowe: współcześnie, odwołania do wydarzeń z epoki ich rodziców (około 20-30 lat wcześniej)
Miejsce akcji: do ustalenia
Dodatkowo: bohaterowie wciąż chodzą do szkoły, więc można wplątać w to sprawy takie typowo szkolne.

Pomysł numer trzy jest chyba najbardziej zagmatwany i zdecydowanie nie jest moim faworytem, no ale...

Strzelanina w samym środku YXZ nie pozwoliła szybko przejść jego mieszkańcom do porządku dziennego. Owszem, duże miasto, wypadki się zdarzają, ale tym razem było inaczej. 14 trupów w biały dzień?
Jedynymi świadkami jest kilkanaście przypadkowych osób z restauracji*, gdzie dokonano masakry. Kiedy zamachowcy ulotnili się, to oni pierwsi chyłkiem podeszli do ofiar. Jeden z mężczyzn wciąż żył. Jego ostatnimi słowami było "Błagam, weźcie stąd to dziecko. Chrońcie je ponad wszystko". I faktycznie, na krześle obok niego w niechlujnym zawiniątku ocalali znaleźli małe dziecko. Ukrywając je przed podejrzanymi funkcjonariuszami, zostają zwolnieni do domu. Część z nich odchodzi bez słowa, ale część zamierza zaopiekować się dzieckiem i dociec prawdy. Wyrwani ze swoich środowisk, ze swojego życia i obowiązków, szybko przekonują się, że mężczyzna, który błagał o ocalenie dziecka nie był zwykłym troskliwym ojcem. Ich życie odtąd nie będzie takie samo. Zmuszeni groźbami do porzucenia swoich bliskich dla ich bezpieczeństwa.
Skazani na konspirację, a czasem nawet na ukrywanie się przed światem, decydują się ochraniać dziecko. Komu tak bardzo na nim zależy? Kim są tajemniczy zamachowcy, którzy nigdy się nie ujawniają, prowadząc z nimi ryzykowaną grę jedynie przez pośredników?
Czy ofiary były ze sobą powiązane? I wreszcie, kim jest dziecko, na którym tak bardzo im zależy?

Kwestie techniczne:
* - wiek dowolny. Możliwość stworzenia całych rodzin (rodzice+dzieci), gdzie każdy członek będzie bohaterem.
Ramy czasowe - współcześnie.
Miejsce akcji - do ustalenia.

Opcja numer 4 jest bardziej przeciętna (uhm, więcej z normalnego życia, nieco mniej fantastyki).

Szkoła średnia jakich wiele. Nie jest to kilkutysięczny moloch, ale wystarczająco duży, by być częścią nic nie znaczącego dla wybranych tłumu.
Standardowy podział: kujoni, bogaci, podejrzane typki, świry, plastiki itd.
Normalna, szkolna społeczność, ze swymi problemami. Do czasu, kiedy szkołą wstrząsa wiadomość o zbiorowym samobójstwie pięciu osób. Szkoda mi ich, ale to nie moja sprawa, nic mi do tego - mówią. Jak bardzo się mylą... Kolejni uczniowie z różnych środowisk niezależnie od siebie wpadają na trop niebezpiecznej sekty. Uczniowie nie chcą dopuścić, by omamiła ona kolejne osoby. Sekta jest bardzo kusząca, tak trudno się oprzeć... Rozwiązywanie zagadki dziwnej organizacji na tle zwykłego, uczniowskiego życia (problemy szkolne, domowe, imprezy itd.)

Kwestie techniczne:
Bohaterowie - 14-17 lat.
Ramy czasowe - współcześnie.
Miejsce akcji - duża szkoła średnia w sporym mieście; do ustalenia.

Pomysłów mam jeszcze kilka, ewentualnie jeszcze nad nimi popracuję. Nie jestem zachwycona z tych propozycji, oraz jestem bardzo otwarta na Wasze (na pewno będą lepsze niż moje...).

Mashu95

mnie się podobają nr 2 i 4

Na czwórkę od razu pomyślałem, że będę grał sobą xD miałbym gotową KP :hamster_XD:

pierwsze co mi przyszło do głowy czytając #2 to "KOSMICI!" więc wchodzę xD nawet jeśli to nie są kosmici

Poison

O rany, duży wybór. Wszystkie pomysły mi się podobają, więc mi to w sumie obojętne w co będziemy grać (choć pomysły #1 i #2 szczególnie mnie zainteresowały).

Vringi

Czwórka mi się bardzo podoba. Jestem głównie za tym.
Nr 1 też fajny, psychiatryk i te sprawy.

Helen!

Kilka słów od Helen...
Cztery jest taka sobie. Skojarzyła mi się jakoś z 1 odcinkiem Sherlocka. Tajemnicze samobójstwa i te de de. W sumie trochę dziwne jak dla mnie. Ludzie z różnych środowisk ot tak tropią sektę, bo jakieś bachory popełniły samobójstwa. Jakoś nie widzę by dres [NOWE POKOLENIE PSEUDO DRESÓW!] i plasticzek z innych klas złączyli siły by ratować szkołę i życie kolejnych kujownów i ich beznadziejnych egzystencji.
Oczywiście to tylko moje zdanie, a i tak każdy wie, że zrobimy postaci z 'środowiska' dziwacy i jakoś się zaprzyjaźnią wszyscy. Choć ja na miejscu postaci miałabym wywalone, ale to ja...
Trzy...
Trójki nikt nie lubi. Jakby spojrzeć to nie wiem po co komukolwiek ma zależeć na dziecku. To tylko bachor. W ETAP-ie się takie morduje, a w realu oddaje się opiece społecznej lub zamyka się w lodówce i wywozi na śmietniska...
Dwójeczka mnie przeraża.
Nie jestem pewna czy zrozumiałam koniec, ale... Giną dzieci tych, którzy żyli 'czasach złego zuaaa'? Dobra, mniejsza o to. Dwójka najbardziej pasuje do mojej postaci... I wydaje się być ciekawe. Tylko akcja musi się dziać w lecie [CHCĘ LATO!!!] lub podczas przerwy zimowej.. [NieNieNie!] albo niech po prostu piorun walnie szkolę lub ją zamkną, bo ja mojej postaci do szkoły posyłać nie będę ;-;
I Jedyncia...
Trochę trzeba dopracować. Weźmy, że mamy te postaci. Razem sobie pójdą pochodzić po psychiatryku hopsia hopsia? Albo założą wspólnego bloga gdzie będą się wymieniać spostrzeżeniami na temat dziwnego coś? Czy może mają poczekać aż Slender Man [Slener Man Slender Man, All the children try to run... Slender Man Slender Man, To him it's part of the fun...] wyjdzie z szafy i napadnie sprzątaczki, lekarzy, pielęgniarki [i te de] i wyssie im krew by postacie mogły się spokojnie poruszać i badać korytarze nie pokazane na oficjalnej i 100% prawdziwej mapie zakładu psychiatrycznego?
W sumie mniejsza... Mam nadzieje, że dziwne coś będzie jak TO lękami postaci... Albo choćby żeby wyglądało jak Slenderuś <3

Tak więc jestem najbardziej za opcją 2. Jak nie dwójeczka to 1. Chyba jak najwięcej osób jest za 2, 1 i 4, więc ratowanie dzidzi odpada.

Edit. O, już wiem z czym mi się kojarzyła czwórka! Z jakąś tam szkołą w Texasie której 3 osoby w 1988 roku popełniły samobójstwa na oczach klasy. Później w 1991 roku powtórzył to Jeremy Wade Delle. Taka ciekawostka.

Em

TRZY.

Mashu95

czyli każdy za czym innym xD może ankietę kolejną zrobić trzeba :hamster_XD:

Helen!

Czy aby na pewno trzy, Em? xD 12 godzin temu miałam wrażenie, że podoba ci się jedynka ; >

Nie no, jak tak teraz myśle to i cztery i trzy jest fajne. W czwórce można zrobić jakąś reforme w systemie edukacji, że każdy uczeń musi być w jakimś klubie. Tak oto może powstać klub 'detektywistyczny' w którym bohaterzy zajmują sale i spotykają się kilka razy w tygodniu by żreć ciastka i udawać, że coś z tym klubem robią. Potem jakoś się wciągną w te zamieszanie i dla żartów mogą się tym zająć, a potem okaże się to poważne, bla bla bla...
Trójka, w sumie pomysł zrobienia ze dwóch rodzinek z tej restauracji jest nawet fajny i ratowanie bachora itd może być ciekawe chociaż możliwe, że szybko nam się znudzi, ale zobaczymy.
Więc więc...
Właśnie polubiłam wszystkie pomysły tak samo i jestem jak zwykle niezdecydowana T-T Jeśli powstanie ta ankieta to prosze o specjalną opcje dla mnie: niezdecydowany / wszędzie byle by były pomarańcze.
Umm, mam nadzieje, że reszta jest bardziej zdecydowana ;-;

Em

1 też dobra, ale wtedy nie przeczytałam o 3. Dobra, róbcie co chcecie, ale chcę jakieś super dziecko. xD

Poison